wtorek, 19 lipca 2022
Ból fantomowy
piątek, 15 lipca 2022
Niewolnicy
Rany od kajdan na przegubach rąk i nóg
Próbują brać na litość
Bliznami na plecach po bacie nadzorcy
Ale tak naprawdę uwielbiają zawodzić
W niewidzialnym chórze z takimi jak oni
W afroamerykańskiej konwencji call-responce:
O powtarzalności każdego dnia
I beznadziei trwania
O nocach bez miłości
I snach bez marzeń
Jeśli ci przyjdzie do głowy ogłosić im
Że niewolnictwo zostało zniesione
Nie rób tego pod żadnym pozorem
Nie warto - z nienawiści do wolności
Są gotowi linczować posłańców dobrej nowiny
Oni nie zmienią nawyków i sposobu myślenia
Bo sami siebie nie szanują
I zawsze znajdą jakąś wymówkę:
DDA, DDD lub inny skrót
czwartek, 14 lipca 2022
Dekompozycja małżeńska
Na spacerze nie obejmiesz mnie na pewno,
Bo, jak mówisz, tak publicznie nie wypada.
Przyniesione wczoraj kwiaty wazon dusi,
Jest za ciasny, a nie było nic większego,
Nawet wody im nie zmieniasz, tak cię nudzi,
Że istnieję - tyle lat! - i nic nowego.
W domu mnie nie zauważasz prawie wcale,
Chyba, że jest obcas do naprawy.
Kiedyś wszystkim ci imponowałem,
Dziś już nie chce ci się mnie pochwalić.
Twoja pościel - biała zaspa ścięta mrozem,
Leżysz pod nią przywalona martwą ciszą,
Parzy w palce, kłuje w serce, budzi grozę,
Chyba nie chcesz, żebym się do ciebie zbliżał.
środa, 13 lipca 2022
No dobrze
poniedziałek, 11 lipca 2022
Charakterystyka podmiotu lirycznego
Nadmiernie wrażliwy
By go zmyć krwią na arenach
Za dobrze wychowany
By się z nim przed światem obnosić
A także za hardy
Aby właśnie ciebie o skrócenie cierpienia prosić
wtorek, 5 lipca 2022
Teraz mam pewność, że Istniejesz
I niezauważalnie potoczył się w kurz
Pod komodą z Ikea -
Wszak jest wielkości orzecha włoskiego.
Nie zorientowałem się,
Że zacząłem działać wyłącznie pod wpływem emocji:
W głowie huczał ogień,
A serce to wybuchało jak wulkan,
To zastygało skute lodem.
Na szczęście odnalazłem go po dwóch latach
Podczas sprzątania.
Dziękuję Ci, Boże, że jesteś.
poniedziałek, 4 lipca 2022
Nic nie szkodzi
Mała errata: niepotrzebnie się poprawiłem. Nie byłaś tylko jesteś największą pomyłką mojego życia. Wszystkie inne przy tobie bledną.
Dnia 04 lipca 2022 23:36 ... napisał(a):
Nic się nie stało. Rozumiem słowo "NIE" w całości i rozerwane na litery. Nie wiem, czemu traktujesz mnie jak faszystę, nie mam pojęcia, skąd ta nienawiść. Ale to już nie mój problem. Twoje zdanie o mnie przestało mnie interesować. W życiu nie znałem bardziej agresywnej kobiety od ciebie. W ciągu tych wszystkich lat nikt mnie nie traktował tak przedmiotowo. Ale i tak się cieszę, że kiedyś tam mogłem ci pomóc w dosłownie paru drobiazgach. Mam nadzieję, że zacznie cię to kiedyś uwierać w twoje zdechłe sumienie. Masz rację, spotkanie niczemu by nie służyło. Potwory udające ludzi należy omijać z daleka. Zabolało? No to teraz masz wreszcie realny powód, by mnie nienawidzić. Jesteś, nie - byłaś największą pomyłką mojego życia. Nie ma w tobie nic z człowieka. Jesteś zimną egoistyczną maszyną. A baterie się kiedyś zużyją.
Wysłano z aplikacji mobilnej WP Poczty
sobota, 2 lipca 2022
Tak było blisko...
Podstępnych i mocnych jak pajęczyna,
Mając nadzieję, że cię pochwycę
I bliska już jest triumfu godzina.
Przynęta była nie byle jaka:
Głos ci od dawien dawna życzliwy;
Mój mógłby spłoszyć nadwodne ptaki
I w porę cię ostrzec w nurcie leniwym.
A ona, niewinna, narzędzie w mym ręku,
Bez wiedzy wciągała w potrzask śmiertelny
Ciebie. Trawiony gorączką udręki,
Skulony w pobliżu z łukiem napiętym,
Szukam okazji do posłania strzały,
Zatruwszy uprzednio grot samotnością,
Widzę - nadciągasz, więc ja pomału
Mierzę i modlę się o sposobność...
Sieć zdradziecko błysnęła w księżycu,
Co nagle i moją postać oświetlił,
Nie wywrę już pomsty, za krótkie życie,
02.07.2022
Tylko tyle
Nie chcę zaczynać niczego od nowa,
Nie po to przecież ode mnie odeszłaś.
Mógłbym z tobą przegadać wieczności
Tak wiele pytań... - nie rób złej miny!
Uczyń mi proszę tę mała grzeczność,
A ja postaram się zmieścić w godzinie.
Chciałbym wiedzieć, czy mnie kochałaś,
Czy traktowałaś naprawdę poważnie,
I czemu całkiem wyrugowałaś
Moje istnienie ze swojej jaźni.
Młodość zamknęła za sobą drzwi,
Bardzo dyskretnie, w angielskim stylu.
Być może sercem nadal w niej tkwisz,
Dlatego mną gardzisz po latach tylu?
Dlatego proszę, usiądźmy do stołu,
Wzajemnie opatrzmy jątrzace się rany,
Każde z nas potem wróci do domu,
By żyć dalej zgodnie z własym planem.
02.07.2022
piątek, 1 lipca 2022
Jak ja jej nienawidzę!
Ani recytowanej
Ani mlaskanej
Ani mamlanej
Ani patriotycznej podlanej krwią poległych
I obsypanej szkłem bolesnym obrazem dni
Ani zaangażowanej podlanej krwią
Krytycznych mas uciśnionych przez aparat opresji
Ani religijnej podlanej krwią zbawicieli
Ani antyreligijnej podlanej krwią wierzących w zbawicieli
Ani oralnej
Ani analnej
Ani genitalnej
ŻADNEJ!
Nie bierz tego do siebie
Piszę o tobie z przyzwyczajenia Wygodny temat Do ćwiczeń stylistycznych Jestem już nieźle wytrenowany Umiem zarówno ubrać cię w blask ks...
-
(malarstwo) Linie równoległe W nieskończoności Skupiają się w punkcie Siedzi w nim Euklides I nie może się nadziwić 13.09.2023
-
kolejne urodziny pozostało już tylko 49% health jeszcze mniej energy i last life nie wygram z bossem w finale 24.01.2024
-
(Panu Benkowi, wychowacy kolonijnemu, w podziękowaniu za inspirację) gest o szerokiej palecie barw i odcieni przypadkowy krępuje i zawst...