piątek, 27 stycznia 2023

Amoralitet

Wszystko co nas otacza
Jest efektem przemocy
Najpierw akt gwałtu dokonany
Na nicości - osobliwość początkowa
Prapunkt skondensowanej materii i energii
Potem już było tylko gorzej
Plazmatyczna zupa
Zbyt paląca nawet dla demonów
Bolesne rozdymanie czasoprzestrzeni
Jak brzucha ciężarnej
Konieczność narodzin i śmierci
Masywnych gwiazd po to
By kolejne ciała niebieskie mogły
Powstać z ich porozrywanych trupów
W tym planety a przynajmniej jedna
Na której trwa do dziś wyścig zbrojeń
Żywych organizmów
Dlatego nie miej głupich skrupułów
Bowiem handel bronią
Jest wpisany w kod genetyczny
Tego wszechświata


27.01.2023

czwartek, 26 stycznia 2023

niby o poezji a jednak o niej

nie wiem czym jest poezja
na pewno nie mną
przecież jest rodzaju żeńskiego
ani nią
ona już nie zawiera żadnych treści
oprócz tych żołądkowych
a to jednak trochę za mało
nawet na prozę
preferuje dietę śródziemnomorską
nie mając żadnego pojęcia o tej kulturze
nieważne umiłowanie mądrości
prawda sens czy logika
groza życia piękno umierania
grunt to święty spokój i błogostan
żadnych wątpliwości
wyrzutów sumienia
szczęście bezrozumnego zwierzęcia
gdzie w tym poezja
no gdzie


26.01.2023

środa, 25 stycznia 2023

Szczęśliwa liczba

Siedem ramion menory
Siedem grzechów głównych
Siedem podbródków jak
Siedem baśniowych gór
Wszystkie drogi i tak prowadzą do Rzymu
A ta karczma Rzym się nazywa
Nie uniknę swojego losu
Choć nie wierzę w przeznaczenie
Ale ono wierzy we mnie
Czy i Bóg wybacza siedem razy?
Siedem razy siedem
Czterdzieści dziewięć
"Młodym człowiekiem jeszcze jesteś"
To już przeszłość


25.01.2023

piątek, 20 stycznia 2023

https://ypsilon.org.pl/

https://ypsilon.org.pl/poezja-michal-piechutowski/

https://okis.pl/miesiecznik-odra/pocztowki-literackie/pocztowki-literacki-km-2023/

Michał. To jest cenne, że się pan nie sadzi, nie stroi min ostro nawiedzonego. Swobodne, proste teksty – brawo! I co ważne, przerwane w porę, nieprzegadane. Jest tylko jeden problem… Trzeba mieć pomysł na prostotę, a i swobodę trzeba jakoś odkrywczo rozegrać. To się samo nie robi, w gruncie rzeczy „spontan” wymaga konceptu. Pan dzielnie próbuje, lecz to jeszcze zbyt słabe próby. Pierwszy przykład – Wszyscy nosimy w głowach cmentarze/ jest nią pamięć – do zrobienia, do rozpisania, do doprowadzenia na skraju paradoksu. Drugi – Niektórym odpowiada niewolnictwo/ Choć codziennie podtykają innym pod nos/ Rany od kajdan na przegubach rąk i nóg. I to też do zrobienia. Jednak nie w takim stylu, jaki pan proponuje, to za słabo, za mało, to jeszcze nie działa. Życzę znalezienia właściwego tonu.

Do nieprzyjaciół

Proszę
Nie myślcie o mnie źle
Naprawdę 
Są jeszcze gorsi na świecie
Nie musicie daleko szukać
Wystarczy się tylko
Lekko schylić
Podczas przechodzenia
Przez kałużę
Ha ha ha!
Dobre?


07.01.2023

Antyerotyk

Czasem do mnie zagląda
Niepozorny gość,
Podmiot Liryczny.
Twarzą przypomina wszystkich
I zarazem nikogo konkretnego.
To samo z osobowością.
Everyman. Tak się o takich mówi.
On sam jest raczej małomówny.
Za to lubi słuchać o sobie.
Pijemy herbatę albo wódkę
I wymyślam mu jego życie.
Nie jest wybredny
W piciu i w słuchaniu:
Saga, Lipton, Żytnia, Smirnoff
Nie robią mu żadnej różnicy.
Podobnie jest z historiami o nim.
Godzi się na każdą.
Ostatnio jednak wszedł
I zaczął mówić pierwszy:
- Wiesz, kiedyś nasze łóżko
Było jak komputer
O ogromnej mocy obliczeniowej,
Jednak niezauważalnie stało się
Płytką drukowaną z jednym półprzewodnikiem.
Prąd płynie ode mnie,
Ale do mnie nie wraca.
Jeśli tak dalej pójdzie
To dioda się przepali
I stanie się rezystorem
O nieskończonej ilości omów...
- Urwał. Nie dopił wódki. Wyszedł.
Zostawił mnie z tym samego.
Po chwili zrozumiałem, że dziś to on
Opowiedział mi moje życie.
Nawet zgrabnie nawiązał
Do mojego niedouczonego zawodu:
Monter aparatury radiowej i telewizyjnej.


07.01.2023

Nocny bar

Już nie będzie z niego kochanka,
Popatrz, opróżnił kolejną szklankę,
Na raz.

Z hukiem położył głowę na barze
I znowu we śnie pijackim marzy
O niej.

Woła, biegnie, chwyta za rękę,
Wszystko na nic, nie koniec udręki,
Ona ze śmiechem ucieka.

Załkał przez sen cicho jak dziecko,
Mózg go jak zwykle oszukał zdradziecko,
To się już nigdy nie skończy.

Skoro go ciągnie do trupich cieni
I twojej urody nie umiał docenić,
Dyskretnie wyjmij mu portfel.


01.01.2023

Nowy areopag

Współczesność. Wielość opinii.
(Do)wolność słowa. Kurwa mać.
Bezwolność myślenia.
Zasady logiki? Ha ha!
Każdy chlapie ozorem. Magiel.
"Co to jest prawda?"
Każdy żyje swoją gównoprawdą.
To nie wolność. To burdel semantyczny.
Dziwki dyktują jak żyć. Rzyć rządzi.
Chce się ż... rzygać.
"Posłuchamy cię innym razem."


06.01.2023

Nie i koniec

Falujące fallusy
Orgiastyczne orgazmy
Bezwstydnych sromów
Cycki obnażone
Z cycowych sukien
Cielesność
Jest
Obrzydliwa
Nie chcę jej
Ani oglądać
Ani posiadać
Na własność
Czyjejś
Czy własnej
Obojętne


01.01.2023

Precz z rutyną

Kategorycznie zabroniłem muzie przychodzić do mnie.
Teraz sam sobie biję brawo i prawię komplementy.
Bo taki twardy byłem że ojej.
Pióra, którymi naśmieciła w całym pokoju,
Zmiotłem na szufelkę i wysypałem przez okno,
Niech poudają śnieg nim rozwieje je wiatr.
W końcu to zima. Aktualnie.
A ja może wreszcie przestanę pisać o tych minionych.
Przyszłe niczego już nie przyniosą i zapanuje wreszcie błogi chaos,
Bo do tej pory wszystko było uporządkowane jak w klaserze:
Ja - proszę!
One - spierdalaj!
I jakoś się toczyło
Teraz to się będzie działo.


03.01.2023

Nie bierz tego do siebie

Piszę o tobie z przyzwyczajenia Wygodny temat Do ćwiczeń stylistycznych Jestem już nieźle wytrenowany Umiem zarówno ubrać cię w blask ks...