niedziela, 29 października 2023

Potęga myśli

Każda myśl o tobie
Przekroczenie masy krytycznej
Nic nie zostaje w promieniu
Kopnięcia lub ciosu pięścią

Każda myśl o tobie
O jeden kamyczek za wiele
By powstrzymać lawinę
Katastrofalnych następstw

Każda myśl o tobie
Przybliża do mnie wieczność
Coraz trudniej się trzymać
By nie wpaść do jej pyska


29.10.2023

Aranżacja wnętrza '93

Moje wnętrze
Zagracone starymi ideałami
I marzeniami o lepszym świecie
Nie ma czym oddychać
Nie ma się gdzie ruszyć
By się nie potknąć o naiwność
Albo nie strącić empatii jak wazonu
Cały ten bajzel wyniosę na śmietnik
Wolne ściany zapełnię własnymi portretami
Na półkach ustawię samozadowolenie
Unikać jak ognia muszę zbierania
Niepotrzebnych rozterek
Uczucia zamknę w lodówce obok
Jałowych wspomnień
Psują tylko powietrze
Jeszcze dołożę garść nowinek obyczajowych
I zdrowia 
Bo zdrowie jest najważniejsze
I przestrzeń!
Dużo przestrzeni!
Pustej!
Już
Gotowe


29.10.2023

sobota, 28 października 2023

Wrześniowe chłodne popołudnie

Top Market przy Grójeckiej
Zbliżając się do wyjścia
Zobaczyłem leżącą na posadzce
Umierającą osę
Nadszedł jej czas i zaradzić temu
Nie mogła nawet obfitość
Owoców tropikalnych w sklepie

Przyklęknąłem przy niej
I próbowałem podnieść paragonem
Walczyła jak o życie
Nie dając się nagarnąć
Weź pan to zabij! - mówiły oczy ludzi
Patrzących na moje poczynania

Udało się umieścić ją na dłoni
Lekko otoczyłem palcami
Nie chciałem by skończyła tutaj
Rozgnieciona butem lub mopem

Zobaczyłem w niej piękno młodości
I starczą bezradność
Bohaterstwo
I wołanie o pomoc
Tym wszystkim wtedy była
Całym swoim życiem w tej jednej chwili

Ze sklepu zaniosłem ją
Na jedno z ukrytych podwórek
Za fasadami starych domów
Położyłem na trawie
By mogła spokojnie odejść
Czy ten gest miał dla niej
Jakiekolwiek znaczenie?


28.10.2023

Mój różaniec

Pięćdziesiąt lat
Jak pięć dziesiątek różańca
Z pomieszanymi tajemnicami
Najwięcej było bolesnych
Choćby od przekłuwania uszu


28.10.2023

Wiesz

Kiedy mnie zostawiłaś
Odczułem ulgę
Trwało to
Może kwadrans
Nie żartuję

Jeszcze tego samego wieczora
Nadleciała chmara czarnych ptaków
Krążyły wokół mojej głowy kracząc:
A pamiętasz?! A pamiętasz?!

Codzienne krojenie chleba
Stało się torturą
Bo pamiętałem

Nie chciałem zapomnieć
Chociaż bardzo chciałem
Czy to nie dziwne?

Trzymałem się kurczowo
Strzępów twojej osobowości
Słuchałem płyt
Za którymi kiedyś nie przepadałem
A o których ty sama
Już pewnie nie pamiętasz

Krzysztoń Voo Voo Daab Jakubowicz
Wbijałem w siebie gwoździe
I dziwiłem się
Skąd we mnie jeszcze tyle krwi

Minęły lata
Dużo lat
To już idzie w dziesiątki
Zbyt mało
Aby móc z tobą 
Wreszcie obojętnie porozmawiać
Na przykład o pogodzie


28.10.2023

czwartek, 26 października 2023

eutanazja

możliwe 
że pamiętałaś
powojenną biedę

a może nawet
pierwsze lata
odzyskanej niepodległości

znaliśmy się dobrze
dla mnie byłaś
od zawsze

a dziś jeden urzędniczy enter
klawisz niepozostawiający
znaku graficznego

i już cię nie ma
tylko dlatego
że byłaś starą topolą


26.10.2023

poniedziałek, 23 października 2023

Poeto

Zaklętym słowem
Maskuj znaczenia
Koduj przekaz
Własnym kluczem
Nie podrobionym
Ukradzionym komuś
I odbitym w mydle
Ale też nie takim
Co będzie wymagać
Płacht Zygalskiego
Umiar
Umiar
Umiar
Powtarzaj jak mantrę


23.10.2023

sobota, 21 października 2023

dwie klepsydry

zasypiam otulona
kołdrą niepamięci
przyszłych pokoleń

księżyc świeci
z obojętną twarzą
obcego przechodnia

nie zostawiam po sobie
nic prócz mieszkania
na sprzedaż

moje życie 
zapełni pojemniki
w altance koło domu

potem wszyscy się rozejdą
a klucze oddadzą
nowym lokatorom

gdy szklaną klepsydrę
zastąpi ta naklejona na drzwiach
czy wtedy nadal będziesz mnie kochał?


21.10.2023

czwartek, 19 października 2023

monolog wariata

(być może zasłyszane w tramwaju)

...co tam drwina
już dawno 
zostałem zaszczepiony
przez ciebie...

...nie mam może
całkowitej odporności
ale kolejne upokorzenia
znoszę coraz łagodniej...

...przeciwciała rozpoznają twój jad
sprawnie niszczą patogeny...

...przestałem odczuwać
jakikolwiek smutek
jego zatruty nóż
jelita strawiły jak białko 
nim zdążyłem się zorientować
że przebił mój brzuch...

...jesteś kobietą rojem
i jak spłoszony rój 
nienawidzisz mojej obecności
pod żadną postacią
nawet plamy krwi na chodniku...


19.10.2023

"Ej tam, on się tym cierpieniem napawa, to sens jego życia. Gdyby nie to cierpienie to nie mógłby się zdefiniować w świecie. A tak to jest Wielkim Cierpiętnikiem. Biedny, niezrozumiany i wiecznie nieszczęśliwy. To jego wizytówka, jego tożsamość."

sobota, 14 października 2023

Wino

Sobotni wieczór
Pewnie teraz pijesz wino
I kołyszesz biodrami do muzyki
Patrząc zalotnie w wyobraźni

Nie na mnie
Nikt przecież nie tańczy
Przed plamą na obrusie
Ani zakurzonym regałem


14.10.2023

czwartek, 12 października 2023

dotyk

(Panu Benkowi, wychowacy kolonijnemu, w podziękowaniu za inspirację)


gest

o szerokiej palecie
barw i odcieni

przypadkowy
krępuje i zawstydza

ukochanej osoby
przybliża do nieba

przyjacielski 
dodaje siły

a Boga
wskrzesza z martwych

to tylko kilka
kolorów podstawowych

jest też dotyk
czarny i lepki jak smoła

drżącymi spoconymi dłońmi

wtedy oczy zatrzaskują się
aż do bólu powiek
i nie chcesz ich
już nigdy otwierać

zabija powoli
a towarzyszącego mu
gorącego oddechu
nie sposób zapomnieć

ten dotyk
odbiera wszystko
znam go i ja

oby winne go ręce
przez wieczność
zżerał trąd


12.10.2023

poniedziałek, 9 października 2023

Miłość

Taka sytuacja
Dziewczyna na wózku
Wiozła na kolanach drugą
Maleńką która ważyła chyba tyle
Co moje ciężkie buty
Plus skórzana kurtka
Kiedy przejechały pasy
Ta druga zeszła z kolan
Była bardzo pokrzywiona
Towarzyszył im mężczyzna 
Niemłody i też na wózku
Patrzyłem na tę ludzką kruchość
Jak na obraz Trójcy Świętej
Nie wiem czy łączyło ich
Jakiekolwiek pokrewieństwo
Ale było widać łączącą ich
Ogromną miłość

A dziś spotkałem na drodze
Dwie staruszki
Pogodne mimo chłodu
Wyższa prowadziła za rękę
Mocno pochyloną towarzyszkę
Twarze miały tak jasne i piękne
Że musiałem się do nich uśmiechnąć
Choć czułem że nie jestem godzien
Spojrzeć nawet na ich cienie


09.10.2023

już wystarczy

nie będę echem 
niespełnionych marzeń

nie będę powidokiem
zapomnianych zdarzeń

nie będę już wskrzeszał
wzruszeń przedawnionych

nie będę jątrzyć
ran niezabliźnionych

nie będę więcej
wołać ciszą wierszy

i wreszcie przestanę
robić z siebie idiotę



09.10.2023

piątek, 6 października 2023

Stąd do wieczności III

Gdy czas się dopełni
I nastanie wieczność
Nie będzie nieruchoma
I zimna o nie

Ona ma własną dynamikę
Inną niż sale muzealne
Huczy i buzuje 
Jak zupa pod pokrywką

Będzie wreszcie czas 
By pokochać wszystkich
I razem zwiedzić
Bezkresny wszechświat

Wreszcie poznamy dalsze losy ludzi 
Z którymi było nam po drodze
Choćby tylko jeden jedyny raz 
W autobusie

Zamiast terapii - wybaczenie
Zamiast udręki - zrozumienie
Zamiast kłótni - pocałunki
I nigdy więcej żadnych namiastek


06.10.2023

Istota rzeczy

O pustce można pisać pełnymi zdaniami
Nie będzie to kuglarską sztuczką
Ani zafałszowaniem rzeczywistości
Choć ze swej natury wszechświat
Jest bardziej z niczego niż z czegoś
A te drobne zaburzenia energii
Zagęszczone do materialnej postaci
Są pomijalne przy pomiarach


06.10.2023

środa, 4 października 2023

Szwy

Wiadomo jak to działa
Mózg doszukuje się podobieństw
Z widokiem zapamiętanych obiektów
Stąd mylenie kogoś nieznajomego
Z osobą znaną sobie obecnie
Albo kiedyś
Mój mózg niczym się tu nie różni
Od innych mózgów
Czasem zobaczy u kogoś twoje włosy
Oczy nos usta 
Cokolwiek
Niekiedy łączy sobie te rozproszone elementy
W twoją twarz
Jak puzzle 3D
Chyba z sentymentu
No bo z jakiego innego powodu
Niestety efekt końcowy psują
Szwy trzymające wszystko w kupie
Które upodabniają cię
Do monstrum doktora Frankensteina


04.10.2023

niebezpieczna szybkość

kariera nabiera rozpędu
publikacje w trzech niszowych tytułach
kilkoro czytelników bloga
 
ten rozmach mnie odurza
bieg wydarzeń zapiera dech

jak jazda odkrytym automobilem
z fasonem klaksonem i przytupem
w muzealnych filcowych kapciach


04.10.2023

Debiucik w Akancie

Skromniutki. Jeden wiersz na stronie 22. Trzeba sobie ściągnąć 10 numer na dysk:
Akant.org

wtorek, 3 października 2023

Koniec wieku niewinności

Niewinność utraciłem
Nie podczas pierwszego razu
Nie z pierwszym skrętem
Alkoholem
Ani papierosem
Nawet nie wtedy
Gdy sprzedałem w antykwariacie
Książki o Tomku Wilmowskim
By kupić kasetę Dezertera
Nie
Było inaczej
Miałem wtedy chyba jedenaścieście lat
Wczasy w Korbielowie
Bawiłem się z innymi dzieciakami
Na placu zabaw
Ktoś mnie zdenerwował
I na cały głos ryknąłem 
SPIERDALAJ
Nigdy wcześniej tak się nie odzywałem
Coś się wtedy we mnie zmieniło
Pękło
Szkoda

03.10.2023

niedziela, 1 października 2023

Poetyka pornografii

Lubicie świerszczyki?
Poznajcie nasze modelki!

Poetyka pornografii

Lubicie świerszczyki?
Poznajcie nasze modelki!

Nieśmiała Morgan
ma robaczywe myśli

Gorąca Stacy
wypina miękki odwłok

Napalona Vanessa
rozchyla dla ciebie odnóża

Niegrzeczna małolata Molly
wie do czego służą żuwaczki

Dojrzała Sandra
w seksownej chitynie

Nie ma co mieć much w nosie!
Naprawdę jest się czym uraczyć!


01.10.2023

Emisja w godzinach nocnych

Idę spać z nadzieją Że może obejrzę coś innego Niż stary nudny serial Z tobą w roli głównej A może scenarzysta Pozmienia wątki Dojdą n...