Przerywasz fotosyntezę codziennych myśli
Siadasz na głowie i rozbijasz czerep
Jak skorupkę jajka na twardo
Nie masz tu czego szukać
Mój umysł już ci nie posłuży
Jako rzutnik wyblakłych slajdów
Przestałem pić
25.08.2023
Przeczytaj. Proszę.
Pisałem o tym wieczorem Agnieszce:
[15.08, 21:47] Michał: Ona ma rację, że przeszkadza jej moja niestabilność. Mnie też przeszkadza. Rzeczywiście znajomość z kimś takim to udręka.
[15.08, 21:53] Michał: Nie mam o nic żalu ani pretensji. Niczego już nie naprawię. Jest jak jest.
No właśnie. Nikt nie lubi takich ludzi. Męczą. Dziś, wiedząc o Waszym spotkaniu, przemyślałem parę rzeczy. Stąd te wnioski. I wtedy przyszła ogromna ulga. Pogodzenie z rzeczywistością. Jakie to przyjemne uczucie: nie mam wpływu na wiele spraw, działam tyle ile jestem w stanie. Więc odpuszczam to, na co brakuje siły.
Mam nadzieję, że wiesz, co Ci chciałem przekazać. Pierwszy raz nie łudzę się, że odpiszesz. I to też jest pozytywne uczucie.
Jak zwykle życzę Ci wszystkiego najlepszego. Z tym, że jakiś kwant Ciebie został we mnie, też się pogodziłem i ani z tym nie zamierzam walczyć, ani się na tym skupiać w inny sposób. Widocznie taka jest moja natura. Zatem żyj szczęśliwie. Co by się nie wydarzyło, bo to tylko zewnętrzne okoliczności. Hej:) m
Wysłano z aplikacji mobilnej WP Poczty
Myślę, że wystarczy nękania adresatki. Zaprawa zamknięta i oddana do archiwum.
Piszę o tobie z przyzwyczajenia Wygodny temat Do ćwiczeń stylistycznych Jestem już nieźle wytrenowany Umiem zarówno ubrać cię w blask ks...