Odczułem ulgę
Trwało to
Może kwadrans
Nie żartuję
Jeszcze tego samego wieczora
Nadleciała chmara czarnych ptaków
Krążyły wokół mojej głowy kracząc:
A pamiętasz?! A pamiętasz?!
Codzienne krojenie chleba
Stało się torturą
Bo pamiętałem
Nie chciałem zapomnieć
Chociaż bardzo chciałem
Czy to nie dziwne?
Trzymałem się kurczowo
Strzępów twojej osobowości
Słuchałem płyt
Za którymi kiedyś nie przepadałem
A o których ty sama
Już pewnie nie pamiętasz
Krzysztoń Voo Voo Daab Jakubowicz
Wbijałem w siebie gwoździe
I dziwiłem się
Skąd we mnie jeszcze tyle krwi
Minęły lata
Dużo lat
To już idzie w dziesiątki
Zbyt mało
Aby móc z tobą
Wreszcie obojętnie porozmawiać
Na przykład o pogodzie
28.10.2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz