‐ Dzieci, macie coś do jedzenia?
‐ Nie,
Ale nie zarzucimy sieci
I nie nałowimy ryb,
Bo to nieetyczne.
Lepiej od ciebie wiemy,
Co powinno jeść
Wcielone Słowo Boga.
Rano pójdziemy kupić
Wegańskie burgery.
‐ Mistrzu, jest taka sprawa,
Byłoby super, naprawdę,
Gdybyś pobłogosławił
Kochających się ludzi,
Jednego z uczonych w piśmie,
I Markusa, rzymskiego oficera.
To by była wielka lekcja
Tolerancji i ekumenizmu,
Poza tym pokażemy Rzymianom
Naszą nowoczesność
I gotowość do integracji
Wokół wspólnych wartości.
‐ Pan nic nie odrzekł.
Pomyślał tylko ze smutkiem:
"Całe zmartwychwstanie na nic".
Wstał, otrzepał się z piasku,
Pstryk! i świat zniknął
Nie czekając na przepowiedziane trąby
W niespisanej jeszcze Apokalipsie.
12.07.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz