sobota, 17 sierpnia 2024

Mój habitat

Żyję w świecie brzydoty
Kroczę powoli smakując jej odcienie
Czasem są to tak drobne niuanse
Że umykają niewprawnym
Wychwytuję je jak kiper 
Oglądam pod światło i wącham bukiet
Profani czują tylko gówno


17.08.2024
o

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Taki sobie robię prezent na imieniny

 

  • dotyk
    (Panu Benkowi, wychowacy kolonijnemu, w podziękowaniu za inspirację) gest o szerokiej palecie barw i odcieni przypadkowy krępuje i zawst...
  • Polak czyli kto?
    Kiedy płaty czołowe osiągnęły dojrzałość Stałem się daleko mniej skłonny Do zachowań ryzykownych Porzuciłem młodzieńcze utopie I stanąłe...
  • To bardzo dobrze
    Coraz trudniej o porozumienie Milczymy rozmawiając Słowa nie niosą żadnej informacji Przenikają przez nas rozpraszają się Nie reagując n...