Już tak byłem wprawiony
W ckliwych wierszykach
Z tęsknym wołaniem
Przerywanym szlochem
Oraz spazmami
Udało mi się wzruszyć
Kilka redakcji
Ręce im się trzęsły
Przystawiając pieczątki
"Akceptuję"
A kiedy niedawno stał się cud
I chwilę porozmawialiśmy
Serce bez zająknięcia
Biło obojętnie...
I o czym ja teraz mam pisać
30.09.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz