czwartek, 6 czerwca 2024

Cicho tu jak na pogrzebie

Cieszę się, że ktoś (kto?) tu zagląda, naprawdę. Rozumiem, że brak widocznej interakcji spowodowany jest ogłuszeniem przez mój ogromny talent. Rozumiem, bo sam nie mogę przestać siebie podziwiać. Tym niemniej chciałbym czasem móc przeczytać jakieś opinie czy komentarze. Nawet złośliwe czy mocno krytyczne. Dlatego proszę Was, tchnijcie trochę życia w tego strupieszałego bloga. Mam świadomość, że wieszczem nikt za życia ani po śmierci mnie nie obwoła. Ale skoro jednak czytacie, dajcie mi odczuć, że komuś prócz mnie to pisanie jest, czy raczej bywa, potrzebne. Chyba, że nie, to w końcu wstanę, wyjdę i trzasnę drzwiami zapominając o tym miejscu. Szuflada wszystko pomieści, nie potrzeba aż zaśmiecać serwerów. Pozostawiam Was z tą kwestią. A teraz siusiu (prostata!), paciorek i spać.

2 komentarze:

Fejsbók

Wypłynąłem na fejsbóka przestwór oceanu Kostki okręcają mi rolki debilnych filmików Z dogranym w tle śmiechem Przy których stare sitcomy ...