("Trumna chłopska" A. Gierymskiego)
Nadmiar bólu otępia
Już nic się nie chce mówić
Wysuszone oczy wpadną wgłąb czaszek
Chyba w nadziei że zobaczą coś
Czego już nie ma
Na chwilę jeszcze ożywią martwe
Skóra zobojętniała na ugryzienia gzów
Przestaje krwawić
Może to serca pękły i dlatego
Gardła zdławione garotą żalu
Blokują najcichszy jęk
Czy świst z płuc
Wszystko zastygło jak uwięzione
W bursztynowej łzie
Nic się już nie zadzieje
Choć fajka jeszcze się tli
I przyjdą krewni wybuchnąć głośnym płaczem
17.09.2024
----------
Nieporadny ten wiersz. Ale już dawno chciałem się odnieść do tego obrazu. Nie znam bardziej wstrząsajego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz