Oddychasz zupełnie innym powietrzem,
Twój świat się z moim już nie zazębia,
Rozdziela nas niemierzalna głębia...."
Piszę te bzdury z przyzwyczajenia,
Rymy składają się od niechcenia.
Może mi z tego wyjdzie piosenka,
Przebój na lato przed którym tłum klęka
Jeszcze się przydasz, zarobię pieniądze,
Wyjadę daleko, gdzie świeci słońce,
Wygrzeję stare kości na plaży,
Bo tak naprawdę to mi się marzy.
27.11.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz